Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 19:43, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
JEST SPOKO MOŻE TO NIE JEST MÓJ ULUBIONY KONIK ALE ... |
|
|
Andzia |
Wysłany: Pią 22:06, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
chyba mu smakowaly te cukierki
a ja mam jeszcze kilka w domu |
|
|
Tosia - Milady9 |
Wysłany: Pią 17:39, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
dbamy o niego |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 15:19, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
Miszela.
Szpiego ma jutro urodzinki
Super prawda a ja i Angelika mamy dla niego cukierki
z jakimi ziołami czy coś Ale mam nadzieje że mu będą smakowały <urodziny> |
|
|
Dragonnia |
Wysłany: Pią 21:43, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
Miło mi to czytać. Dzięki Wam wszystkim za to, że Szpieg jest szczęśliwym koniem. Potrzebował tego. Ja wtedy za mało zarabiałam by móc go odkupić. Jedynie na co było mnie stać to marchew i witaminy. Cóż miałam 19 lat i pierwszą pracę w sklepie. Ze Szpiegiem pokonałam pierwszą w życiu przeszkodę, nauczył mnie szacunku do folblutów i rozkochał w tej rasie. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczą klaczy xx o imieniu Darnica (hodowla SK Moszna). Uważam, że należy mu się takie traktowanie. W stajni, w której go poznałam nie miał takich wygód jak u Was. Nie był tak kochany przez grono osób. Ja tak naprawdę kochałam tego konia jak własne zwierzę. Ból jaki przeżyłam po jego wyjeździe był nie do opisania. Przez tyle lat szukałam wieści o nim. Mam nadzieję, że kiedyś Was odwiedzę i dosiądę Szpiega jak za starych dobrych czasów. Marzę o tym. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 18:45, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
Jestem miszela
Ja Szpiegusia bardo kocham i postaram się jakoś powiedzieć Szpiegusiowi że go nadal kochasz ,Dam mu 2 marchewki. |
|
|
Gustaw |
Wysłany: Śro 9:45, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
Swiat jest bardzo mały... Osobiscie pojechalam na Mazury po Szpiegusia w imieniu Pana Marka. Kupił on Szpiega od swoich przyjacioł. Ale poniewaz jest to folblut a Pan Marek lubi spokojna jazde, zakupił on sobie fryza. Szpiega nie moglismy tak poprostu sprzedac w obce rece, wiec postanowilam go odkupic słuzy mi dzilnie i jest wspaniałym , odwaznym konikiem. Nauczucielem nie tylko dla dzieci , ale rowniez pierwsze tereny mojej kochanej Balangi odbywały sie za zadkiem Szpiega. Musze przyznac ze ok 2 lat trwało wyciszanie Szpiegusia z jego folbluciej natury, ale udało sie i jest to konik nawet dla malutkich dzieci...napewno musze przyznac , ze to bardzo wyjatkowy konik;) |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 0:09, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
Dziękuję Aniu, dbajcie o niego jak najlepiej - czyli tak jak do tej pory Ja będę tu zaglądać i wypatrywać najnowszych wieści o Szpiegusiu. Fociaki mile widziane.
Pozdrawiam Was wszystkich
Monika z Mazur |
|
|
^KoNiArEcZkA^ |
Wysłany: Pon 23:35, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
Hej wszystkim
To ja pomogłam odnaleźć Dragonnie jej ukochanego konia z przed paru lat Baaardzo się cieszę że tak się stało bo widzę jak dla Ciebie to było ważne
I teraz apeluje do wszystkich: często na rożnych forach widzi się tematy typu : "poszukuje konia..." itp. Warto jest czasem przejrzeć takie tematy, bo może akurat pomożesz. A zapewniam was że sprawia to nie mniej radości niż osobie która odnajduje konisia Aha, jeszcze zapomniałam dodać jaki to ten śWIAT JEST MAłY!!! przekonałam się o tym już tak wiele razy
Na pewno podrapiemy Szpiega od Ciebie za uszkiem
Pozdrawiam - Ania |
|
|
Dragonnia |
Wysłany: Pon 21:38, 15 Gru 2008 Temat postu: Szpieg |
|
Witajcie
Dzięki uprzejmości jednej z Voltowiczek odnalazłam moją miłość. To SzpiegXX. Był koniem mojej koleżanki. Niestety kumpela nie miała dla niego wystarczająco dużo czasu i w rezultacie miałam zgodę na jazdy na nim. Zaprzyjaźniłam się znim bardzo mocno. Wiążę z nim najpiękniejsze wspomnienia. Pierwsza kopertka - JA i Szpieg. Wyobraźcie sobie jaka dumna wróciłam do domu. Jednak życie jest ciężkie. Wtedy za mało zarabiałam by móc kupić i utrzymać Szpiega. Nie zdążyłam pożegnać się z nim. Zgubiłam go na 8 lat. Wiedziałam mało, tyle, że pojechał w Polskę. Dzięki serdecznej pomocy Voltowiczki, znów moje oczy zobaczyły Rudego. Zryczałam się ze szczęścia jak dziecko. Cieszę się, że Szpieg ma się dobrze, jest zdrowy, cieszy się sympatią. Mam do Was małą prośbę. Podrapcie jego za uszkiem ode mnie i dajci marchewkę. Gdybym miała bliżej, już bym jego odwiedziła. Niestety, pół Polski musze zjechać, by go spotkać. Może kiedyś. Dzięki Szpiegowi pokochałam folbluty i stałam się posiadaczką pięknej folblucicy. Dziękuję wszystkim, którzy dbają o to żeby Szpieg czuł się dobrze. On ma wielkie serduszko, jak kocha to całym. Wierzcie mi, nie raz mi to udowodnił.
Pozdrawiam serdecznie |
|
|